Kiedy po przebudzeniu towarzyszy nam poczucie przysłowiowego trampka w buziu, jesteśmy zaspani i wciąż jakby nieprzytomni, z pomocą przychodzi woda. Tak, właśnie zwykła niegazowana woda. Niektórzy piją kranówkę, choć mimo znacznej poprawy jakości tej wody w ostatnich latach wciąż większość ludzi ma opory przed jej konsumpcją. Pozostaje zatem woda butelkowana. Sprawdzana przez odpowiednie instytucje i kontrolowana w czasie produkcji. W większości przypadków wystarczy ta źródlana, choć osobom bardziej aktywnym przyda się niewątpliwie większe stężenie minerałów. A zatem woda mineralna. Według niektórych badań ta gazowana także ma swoje zalety, działa chociażby korzystnie na trawienie. Niemniej jednak większość specjalistów poleca mimo wszystko wodę niegazowaną. Co zrobić, gdy nie smakuje? Dodać cytryny bądź limonki. Bardzo korzystnie na trawienie działa też mięta. Wystarczy kilka listów do dzbanka i już napój smakuje zupełnie inaczej. Woda z samego rana pobudza, podnosi ciśnienie i pomaga się obudzić.