Zespół opóźnionego bólu mięśniowego, szerze zwany jako zakwasy potrafi być niezłą demotywacją do ćwiczeń, zwłaszcza początkujących. Powodowane są one niewielkimi uszkodzeniami mięśni podczas ćwiczeń i mogą trwać przez kilka dni! Pomimo bólu, jaki temu towarzyszy nie ma w tym nic złego – w tym czasie mięśnie się regenerują i wzmacniają. Oczywiście najlepiej jest ich unikać i są na to sposoby. Najlepszym ze wszystkich jest chyba wykonanie prawidłowej rozgrzewki. Dzięki temu mięśnie będą odpowiednio rozciągnięte i mniej narażone na uszkodzenia związane z nagłym ich „przegrzaniem”. Oprócz tego sposobu zapobiegającego istnieje kilka innych już leczących. Prysznic, puszczany na przemian zimny i ciepły potrafi obolałe mięśnie zrelaksować, a odpowiedni masaż bardzo złagodzi ból. Sauna, tak jak gorąca kąpiel odpowiednio rozluźnią i zrelaksują obolałe po treningu mięśnie. Istnieją też specjalne maści i i leki, ale takie lepiej stosować dopiero, kiedy ból jest nie do wytrzymania. Poza tym, działanie łagodzące zakwasy ma także sok z wiśni, sok pomidorowy i herbata z dodatkiem sody oczyszczonej.