Wystarczy ustawić budzik kwadrans, no może tak z pół godzinki, wcześniej aby bardzo zmienić swoje życie. Ten czas, kiedy większość ludzi, także naszych domowników, jeszcze śpi to najlepszy moment, jaki człowiek może dać samemu sobie. Nic nie kosztuje, ale często przynosi mnóstwo radości, spokoju, wytchnienia. Jednym słowem tego, czego deficyt większość współczesnych ludzi odczuwa najbardziej. W tym czasie można otworzyć szeroko okno i porozciągać się po nocnym śnie. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest pójście na szybki spacer. To znaczy jego tempo może być wolne, ważne by przejść się tak z dziesięć, piętnaście minut. Spokojny poranek to również niespieszny prysznic, śniadanie bez kłótni z dziećmi oraz wzięcie pod uwagę nieprzewidzianego. Na to również warto przeznaczyć kilka minut. Ewentualnie wcześniej wyjdzie się do pracy i spokojniej zniesie poranne korki. Zaoszczędzony czas można też spożytkować, wysiadając o jeden przystanek wcześniej i spędzając kilka dodatkowych minut na świeżym powietrzu. Taki start każdego dnia wpisuje się w bycie fit.