Niby niewiele, ale jednak wykonywane systematycznie poranne ćwiczenia rozciągające naprawdę pozwalają budować formę. Przede wszystkim dzięki nim można pobudzić mięśnie i przygotować ciało na wyzwania nadchodzącego dnia. Kiedy człowiek jest wciąż zaspany, trudno mu się skoncentrować na jakimś konkretnym zadaniu. Ciężko jest zarówno w pracy fizycznej, jak również umysłowej. Jednak już kilka, kilkanaście minut porannej rozgrzewki pozwoli się skutecznie ocucić. Śniadanie smakuje o wiele lepiej, a do pracy można zabrać się od razu. I trochę z politowaniem patrzeć na współpracowników, którzy bez najważniejszego posiłku dnia i wciąż zaspani przyszli do pracy. Zanim się obudzą, będzie południe. Tymczasem prawidłowo prowadzony tryb życia skłania, by najwięcej robić właśnie rano. Badania pokazują, że ma się wówczas znacznie większe szanse na zrobienie czegoś konstruktywnego. Trzeba wcześniej wstać, to prawda, ale tych kilkanaście minut rozciągania, no może pół godziny razem ze śniadaniem, to ważna inwestycja w całodniowe, efektywne funkcjonowanie.